
Co najmniej 6 powodów dla których standardowa polisa OC ubezpieczenia z tytułu prowadzenia działalności nie wystarczy w przypadku szkody w środowisku.
Klasyczne ubezpieczenie OC z tytułu prowadzenia działalności zawiera klauzule rozszerzające odpowiedzialność ubezpieczyciela o szkody powstałe wskutek przedostania substancji niebezpiecznych do powietrza, wody lub gruntu. Klauzule te w różnych wariantach gwarantują także pokrycie dla kosztów usunięcia i neutralizacji tychże substancji z gruntu, czasem także i z wody. Stąd u wielu osób ugruntowało się przeświadczenie, że polisa OC działalności jest wystarczającą ochroną w przypadku szkody, tak zwanej środowiskowej, a tymczasem…
- Odpowiedzialność administracyjna. Musimy pamiętać, że zawierając umowę ubezpieczenia OC, nie obejmujemy odpowiedzialności administracyjnej, możliwe więc, że w sytuacji, gdy za konsekwencje szkody w środowisku przyjdzie płacić na podstawie decyzji administracyjnej, ubezpieczyciel w ogóle odmówi zajęcia się taką szkodą.
- Koszty działań naprawczych. W przypadku szkód w gruntach, standardowa klauzula zawarta w ubezpieczeniu OC działalności, obejmująca skutki emisji substancji zanieczyszczających do gleby lub wody, zakłada pokrycie kosztów usunięcia z gleby ww. substancji. Jednak pojęcie kosztów działań naprawczych, zgodnie z ustawą o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie, jest znacznie szersze. Poza ochroną pozostaną koszty:
- oczyszczenia własnych gruntów;
- gromadzenia danych i oceny bezpośredniego zagrożenia szkodą w środowisku lub szkody w środowisku;
- opracowania i oceny projektów działań zapobiegawczych lub naprawczych, w tym projektów alternatywnych;
- postępowania administracyjnego i egzekucji;
- nadzoru i monitoringu.
- Szkody w bioróżnorodności, czyli w chronionych gatunkach i chronionych siedliskach przyrodniczych, zgodnie ze standardowymi zapisami OWU, OC działalności nie można zakwalifikować jako szkody w mieniu. Zgodnie z nomenklaturą OWU, są to czyste straty finansowe, te zaś nawet jeśli zostaną włączone do ochrony, najczęściej zawierają wyłączenie na bazie dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za środowisko (ELD). Najczęściej też klauzula OC działalności, obejmująca skutki emisji substancji zanieczyszczających do gleby lub wody, zakłada pokrycie wyłącznie dla szkód w mieniu i na osobie.
- Koszty dodatkowe postępowania administracyjnego. Standardowe ubezpieczenie OC pokrywa koszty postępowań w sprawach cywilnych, ale nie w sprawach administracyjnych.
- Koszty działań zapobiegawczych na bazie dyrektywy ELD kontra zapisy art.826 Kodeksu Cywilnego. Ubezpieczenie OC , zgodnie z treścią art. 826. KC, pokrywa koszty jakie ubezpieczający jest zobowiązany ponieść w razie zajścia wypadku, w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Jeśli wiec w klasycznym OC, zgodnie z triggerem loss occurrence, wypadkiem jest zajście szkody (uszkodzenie mienia, ciała, wystąpienie czystej straty finansowej) to koszty zaistniałe dopiero po ich wystąpieniu będą objęte odpowiedzialnością ubezpieczyciela. Co zatem z całą paletą kosztów działań zapobiegawczych? Zgodnie z prawem administracyjnym do poniesienia tych kosztów będzie zobowiązany Ubezpieczony, jeśli zaistnieje bezpośrednie zagrożenie szkodą w środowisku.
- Szkody będące następstwem zdarzeń o charakterze powolnym. Klasyczna umowa ubezpieczenia OC rozszerzonego o szkody będące następstwem emisji, ogranicza odpowiedzialność ubezpieczyciela do szkód będących następstwem zdarzeń nagłych. Ubezpieczenie odpowiedzialności za szkody w środowisku, w założeniu dopasowując się do charakteru i specyfiki tego ryzyka, nie przewiduje takiego zawężenia ochrony.